Jak co roku to wielkie przeżycie dla zainteresowanych. Tym razem wiedzieliśmy, że Mikołaj nie pojawi się z samego rana (no, cóż - za mało śniegu w tym roku), więc dzieci cierpliwie czekały. Wreszcie nastąpiła ta wielka chwila! Powitany piosenką i wierszykami, Mikołaj zasiadł na przygotowanym tronie i zaczął rozpakowywać worek pełen prezentów. Radości nie było końca! Na pożegnanie wręczono mu w upominku własnoręcznie wykonane rysunki, żeby nie zapomniał i w przyszłym roku pojawił się z jeszcze większym workiem!